czwartek, 14 czerwca 2012
Mikołajek? To bardzo żywy, zabawny chłopiec z wielką wyobraźnią. Wraz z paczką kumpli z klasy podejrzewają że będzie miał brata i chcą temu zapobiec. Ci chłopcy to dość nietypowa zbieranina różnych temperamentów. Alcest - najlepszy kolega Mikołajka, cały czas by coś jadł, jest wielkim łakomczuchem. Godfryd - lubi zmieniać stroje, bo go na to stać, ma bardzo bogatego tatę. Ananiasz - kujon, lizus, nikt go nie lubi, ale czasami jest przydatny. Euzebiusz - piegowaty, lubi się chwalić. Joachim - od niedawna jest opiekuńczym starszym bratem. Kleofas - roztrzepany, źle się uczy. Rufus - zawsze ma jakiś pomysł. A Mikołajek jest bardzo koleżeński. Wszyscy w końcu zgodnie dochodzą do wniosku że młodsze rodzeństwo to wcale nie jest wyrok na całe życie lecz wręcz przeciwnie, szczęście i radość. Choćby z tego powodu że można mu rozkazywać i zrzucać na niego winę. Jest wiele momentów kiedy można się pośmiać jak nigdy przedtem. Nie tylko z dzieci, ale też z dorosłych, którzy czasami zachowują się jak dzieci. Spodoba się młodszej widowni jak i starszej. Można sobie przypomnieć jak to było w dzieciństwie, jakie głupkowate rzeczy się wyprawiało, jak wtedy było śmiesznie i jak dużo czasu spędzało się na zabawie. Bo wtedy żyło się w takich czasach że dzieci za miast siedzieć przed ekranem chciały czym prędzej wymknąć się na dwór. Nie tak jak dzisiaj w dobie komputerów. Oglądając ten film postanowiłam nie tracić czasu bo niebawem dorosnę. Korzystajmy z życia! Potem może nam tego brakować. Cieszmy się póki możemy! A kiedy już będziemy starsi dajmy się czasem zwariować! Poczuć się jakby się miało 10 lat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)